Muzyka towarzyszyła obrzędom liturgicznym Kościoła chrześcijańskiego od początków jego istnienia. W średniowiecznej Europie muzyka miała bardzo wysoką pozycję społeczną i uważana była za naukę, a jej rozwój przez wiele wieków był nierozerwalnie związany z ośrodkami kościelnymi, m.in. St. Gallen, Notre Dame czy Lipskiem. Początki muzyki liturgicznej sięgają hebrajskich śpiewów religijnych, zwyczaju, który prawie bez zmian przeszedł do pierwotnego Kościoła.
Chorał gregoriański
Chorał gregoriański jest to zbiór jednogłosowych śpiewów mszalnych występujących podczas liturgii w kościele rzymskokatolickim, wywodzący się z okresu wczesnego średniowiecza. Przyjął swoją nazwę od imienia jednego z wielkich papieży-reformatorów: Grzegorza I Wielkiego. Tradycja kościelna przypisywała Grzegorzowi I Wielkiemu skodyfikowanie i uporządkowanie tekstów śpiewu rzymskiego.
Śpiew gregoriański jest nie tylko pierwszym historycznie udokumentowanym dziedzictwem zachodnioeuropejskiej cywilizacji muzycznej, ale stanowi jej pierwsze źródło i punkt odniesienia, nie tylko dla kręgów kościelnych, ale także i świeckich. Na podłożu śpiewów chorałowych w późniejszym okresie rozwinęła się polifonia (muzyka wielogłosowa).
Muzyka wielogłosowa – polifonia
Najwcześniejsze przykłady śpiewów wielogłosowych znamy z traktatów teoretycznych datowanych na koniec IX wieku (Johannes Scotus Erugena De divisione naturae, Anonim Musica Enchiriadis i Scholica Enchiriadis). Głównym gatunkiem wczesnej muzyki wielogłosowej było organum, pierwotnie komponowane poprzez zdwajanie śpiewu zaczerpniętego z monodii gregoriańskiej. W wieku XI w klasztorze St. Martial i na całym terenie Akwitanii obserwujemy rozwiniętą już postać organum, tzw. organum melizmatyczne, z samodzielnie prowadzonymi liniami melodycznymi i szczególnie rozwiniętą partią górnego głosu. Szczyt rozwoju gatunku organum przypada na twórczość szkoły Notre Dame, gdzie kształtuje się forma motetu, który był komponowany do tekstu liturgicznego. Melodia główna pochodziła z chorału, a głosy pozostałe poruszały się ruchem przeciwnym do siebie.
W XIV w. pojawi się w muzyce wielogłosowej nowa sztuka, czyli ars nova. Bardzo ważna w historii jest muzyka renesansu – w tym okresie pojawią się nowe techniki kompozytorskie, takie jak cantus firmus. W renesansie nastąpił wielki rozkwit muzyki polifonicznej a cappella, która obejmowała głównie mszę i motet. Bardzo znaczące w tym czasie są szkoły muzyki zwane: burgundzką, flamandzką i rzymską (najwybitniejszy kompozytor polifonicznej muzyki to G.P. da Palestrina, który był kapelmistrzem w bazylikach rzymskich, a jego polifonia cechuje się idealną równowagą pomiędzy melodią i słowem). Bez wątpienia Palestrina był ojcem i zarazem najznakomitszym twórcą polifonicznej muzyki a cappella o charakterze liturgicznym.
Barok i muzyka kościelna
W Baroku rozwinęły się nowe formy muzyczne – opera, oratorium, pasja i kantata. Podczas gdy w barokowej muzyce świeckiej najbardziej reprezentatywnym gatunkiem była opera rozwijana przez przez Claudia Monteverdiego, Jeana-Baptistę Lully’ego czy Antonia Vivaldiego, to Jan Sebastian Bach jest uważany za jednego z najwybitniejszych i najbardziej przełomowych twórców w całej historii muzyki europejskiej. Bach jest nazywany największym wirtuozem organ. Tworzył kantaty, msze (Wielka Msza h-moll jest uważana za arcydzieło w zakresie muzyki wokalnej), fugi, toccaty, uchodzi za niedoścignionego mistrza polifonii muzycznej. Przez całe życie zajmował się tym zagadnieniem, od młodzieńczych preludiów i fug organowych poczynając, poprzez dwa tomy niezwykłych 48 studiów nad formą fugi i preludium w muzyce klawiszowej Das wohltemperierte Clavier (Dobrze nastrojony klawesyn), po późne dzieła świadczące o naukowym wręcz podejściu do muzyki: Musikalisches Opfer (Muzyczny dar) i Kunst der Fuge (Sztuka fugi). Bach był geniuszem, który wciąż fascynuje i inspiruje kolejne generacje twórców.
Klasycyzm
W klasycyzmie rozwijała się przede wszystkim twórczość instrumentalna (symfonie, koncerty instrumentalne, kwartety czy sonaty). Muzyczna twórczość okresu klasycyzmu nosi cechy muzyki instrumentalnej tego okresu, a także znamiona świeckiej muzyki wokalno-instrumentalnej. Do najważniejszych reprezentantów muzyki kościelnej należą trzej klasycy wiedeńscy: Joseph Haydn, Wolfgang Amadeusz Mozart i Ludwig van Beethoven. W historii muzyki kościelnej i klasycznej zapisały się ich wybitne dzieła – oratoria Haydna, requiem Mozarta czy msze Beethovena.
Romantyzm
W romantyzmie kompozytorzy traktowali muzykę jako medium wyrażania uczuć i bogatej ekspresji. Starano się łączyć muzykę z innymi gatunkami sztuki – literaturą, tańcem, malarstwem. Rozwinęła się liryka wokalna i zaawansowane formy muzyczne, takie jak poemat symfoniczny, ballada, sonata czy fantazja. W muzyce kościelnej również odnajdujemy elementy inspirowane muzyką świecką, ale w głównej mierze twórczość z tego okresu nawiązuje do klasycyzmu. Epokę tę w muzyce kościelnej reprezentują Franz Peter Schubert, Carl Maria Weber, Felix Mendelssohn, Robert Schumann i Hector Berlioz.
Sobór watykański II
O miejscu klasycznej polifonii w czasach nowożytnych jako muzyce obecnej podczas liturgicznej celebracji mówili już Pius X oraz Pius XII, popierając ją jako muzykę możliwą do zaistnienia podczas liturgii. Sobór watykański II potwierdził, że to właśnie „tradycja muzyczna całego Kościoła stanowi skarbiec nieocenionej wartości, wybijający się ponad inne sztuki”.
Instrumenty w muzyce kościelnej
Początkowo Kościół, z obawy przed świeckością, zajmował negatywną postawę w dopuszczeniu organów do liturgii. Dopiero w drugiej połowie VII w. za papieża Witaliana (657-672) zaczęto wprowadzać organy do świątyni.
Niezwykle ważne miejsce w historii muzyki kościelnej, także w temacie muzyki organowej i roli tegoż instrumentu w liturgii, zajęła encyklika papieża Piusa XII Musicae Sacrae Disciplina, która stwierdzała, że: „(…) pierwszeństwo przed innymi instrumentami w świętych obrzędach mają organy: tony ich bowiem nadzwyczaj harmonizują ze świętymi pieśniami i obrzędami, dodając im przedziwnej wspaniałości i przepychu; wzniosłością zaś swoją i słodyczą wzruszają serca wiernych, napełniając je jakby niebiańską radością i mocno pociągają ku Bogu i rzeczom wyższym… W użyciu ich bowiem nie może być nic światowego, nic hałaśliwego czy krzykliwego, gdyż to uchybiałoby świętym czynnościom i powadze miejsca” (MSD 28 i 30).
W czasach nowożytnych o innych instrumentach dopuszczonych do liturgii wypowiadał się papież Pius X, który w wyjątkowych sytuacjach zezwalał na używanie ich w kościele (IP 15. 17). Papież Pius XII również zgadzał się na użycie w liturgii innych instrumentów, dając w tym względzie pierwszeństwo instrumentom smyczkowym. Przestrzegał jednak, by nie wykonywano na nich muzyki zbyt hałaśliwej, a już zwłaszcza świeckiej.
Dzisiejsza muzyka kościelna
Nowa instrukcja Episkopatu Polski w muzyce kościelnej z 2017 r. potwierdziła ten kierunek, stwierdzając, że: „podczas uroczystych obchodów liturgicznych we wnętrzu kościoła dopuszczalny jest udział orkiestry. W czasie celebracji poza kościołem oraz podczas procesji ważną rolę może spełnić zwłaszcza orkiestra dęta” (II IEP 39).
Podsumowanie
Dzisiejszy kościół staje się coraz bardziej otwarty na nowe instrumenty i gatunki. W niektórych kościołach odbywają się koncerty muzyki współczesnej czy elektronicznej i eksperymentalnej (dobrym przykładem może być Kościół św. Katarzyny w Krakowie, w którym corocznie odbywają się ciekawe wydarzenia związane z Unsound Festival). Swoje miejsce w kościele ma też muzyka gospel, która wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych i afroamerykańskiej kultury muzycznej. Wielu współczesnych kompozytorów tworzy nowoczesne dzieła muzyczne nawiązujące do form znanych sprzed wieków, wprowadzając jednak nowatorskie rozwiązania harmoniczne i rytmiczne. Jednym z najwybitniejszych reprezentantów polskiej sceny muzycznej był w ostatnich latach Krzysztof Penderecki, autor rozpoznawalnych na całym świecie dzieł, m.in. Psalmów Dawida, Pasji według św. Łukasza czy Polskiego Requiem.
Muzyka kościelna przez wszystkie wieki istnienia Kościoła miała na celu oddanie chwały Panu Bogu i uświęcenie wiernych. Zawsze widoczna w historii troska Kościoła o jakość sprawowanego kultu Bożego i uświęcenia wiernych jest nadal aktualnym zadaniem dla chrześcijan. Przez przeszło 2000 lat istnienia chrześcijaństwa ten muzyczny język był niezwykle bogaty i różnorodny, a bez Kościoła nie byłoby muzyki europejskiej, jaką dzisiaj znamy.